Header Ads

Tragedia na wyścigu Paris-Roubaix. Nie żyje jeden z kolarzy.


Belg Michael Goolaerts zmarł w szpitalu po zatrzymaniu akcji serca podczas wyścigu Paris-Roubaix. Kolarz został przewieziony do placówki medycznej w Lille, jednak zmarł wczoraj wieczorem w otoczeniu swoich bliskich. Miał 23 lata. 



"Z wielkim niewyobrażalnym smutkiem musimy zakomunikować odejście naszego kolarza i przyjaciela Michael'a Goolaerts'a, który zmarł w niedzielę wieczorem o godzinie 22:40 w szpitalu w Lille w obecności członków rodziny i najbliższych, których mamy w swoich myślach. Zmarł z powodu zatrzymania krążenia, a wszelka pomoc medyczna nie przyniosła skutku" - głosi komunikat teamu Verandas Willems-Crelan. 

Goolaerts rozbił się po przejechaniu 148 km z 257 km całego wyścigu. Nie było żadnych przekazów medialnych z tego incydentu. Po wyścigu pojawiło się oświadczenie medyczne o stanie Goolaerts'a, opisujące jego stan jako zagrażający życiu. 

"Doznał zatrzymania krążeniowo-oddechowego, był leczony przez zespół medyczny wyścigu i transportowany do szpitala CHU w Lille."

Zaraz po wyścigu organizator Christian Prudhomme przekazał prasie:

"Paris-Roubaix to dzień silnych emocji sportowych, ale są one naturalnie osłabiane przez taki incydent. Czekamy na dalsze wieści, a moje myśli są z rodziną."



Goolaerts był drugi sezon w profesjonalnym kontynentalnym zespole Verandas Willems-Crelan (2017 i 2018), a wcześniej był dwa sezony w nim jako zespole kontynentalnym. W tym roku ścigał się z pełnym harmonogramem wyścigów klasykowych. Skończył w pierwszej dziesiątce marcowy West-Vlaanderen w Dwars. Był także 20. w Driedaagse De Panne i Kuurne-Brussel-Kuurne. 

Najgłębsze kondolencje rodzinie, przyjaciołom i członkom grupy Goolaerts'a. 

Źródło info: Cycling News


loading...

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.