Header Ads

3 tys. ludzi śpi na ulicach Paryża. Wielkie liczenie bezdomnych po słowach ministra. [Video]


Ponad 3 tys. osób śpi na ulicach Paryża - tak wynika z opublikowanego w środę spisu ludności stolicy Francji. To pierwszy w historii tego typu spis zorganizowany przez wolontariuszy i urzędników. Przyczynkiem do niego były słowa ministra ds. miejskich Julien'a Denormandie, który stwierdził, że w regionie paryskim "szorstko spało tylko około 50 mężczyzn". 



Bezprecedensowa operacja spisu ludności została przeprowadzona w zeszły czwartek wieczorem z pomocą około 1700 wolontariuszy i 300 paryskich urzędników, którzy przeszukiwali ulice, aby dokonać rejestracji wielkości populacji bezdomnych w mieście. Wolontariusze spotykali śpiących w drzwiach, przykrytych tylko śpiworem czy biwakujących w prowizorycznych namiotach. Prosili bezdomnych o informacje dot. problemów mieszkaniowych i zdrowotnych w celu zebrania kluczowych danych. Socjalistka, burmistrz Paryża Anne Hidalgo ma nadzieję, że pomoże lokalnym władzom stworzyć lepszą i bardziej spersonalizowaną politykę wsparcia osób żyjących na ulicy. Zastępca burmistrza Bruno Julliard ostrzegł jednak, że liczba 2.952 osób bezdomnych, wraz z 672 osobami przebywającymi obecnie w schroniskach, była niska. 

"Ludzie śpiący na parkingach nie byli liczeni."

Szef FNARS, francuskiej federacji narodowych stowarzyszeń przyjmujących i socjalizujących integrację społeczną, powiedział, że liczby były "niepokojące", a sytuacja "nie była godna Francji". Florent Gueguen we francuskim radiu Europe 1 poinformował:

"Ludzie są bardzo zaniepokojeni. Około 3 tys osób śpi na ulicach, a 2 tys przebywa w schroniskach. To w sumie 5 tys. osób bez dachu nad głową w samym Paryżu. Bezdomność to ogromny i poważny problem, na który rząd musi odpowiedzieć. To nie jest warte Francji."

Debata o trwającym obecnie problemie bezdomności w mieście została wznowiona w zeszłym miesiącu po tym, jak minister ds. miejskich Julien Denormandie powiedział, że "tylko około 50 mężczyzn" spało szorstko w regionie paryskim. Jego słowa spotkały się z krytyką organizacji charytatywnych. Kilka dni później centroprawicowy poseł Sylvain Maillard, członek partii La Republique en Marche (La REM) prezydenta Emmanuel'a Macron'a, dolał oliwy do ognia prawiąc, że niektórzy bezdomni odmówili pomocy i spali na ulicy - pomimo mroźnej pogody - "z wyboru". 



Macron obiecał zeszłego lata usunąć z końcem roku bezdomnych i migrantów z ulic Francji, jednak niedawno musiał przyznać się do porażki w tej kwestii. 

Źródło info: Express.co.uk
Źródło foto: By Eric Pouhier (own work by Eric Pouhier) [CC BY-SA 2.5], via Wikimedia Commons


loading...

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.