Zamachowiec z Melbourne to Muzułmanin. To był atak terrorystyczny. [Video]
Mimo wcześniejszych zapewnień policji i doniesień mainstream'owych mediów o tym jakoby wydarzenia w Melbourne nie były atakiem terrorystycznym, z doniesień świadków zdarzenia pojawia się nieco inny obraz niż ten oficjalnie przedstawiany. W piątek 26-letni Dimitrious 'Jimmy' Gargasoulas zamordował cztery osoby, a 25 ranił wjeżdżając w tłum skradzionym wcześniej samochodem. Mężczyzna został postrzelony w ramię zanim został aresztowany w samej bieliźnie.
Świadek zdarzenia powiedział, że "ludzie dosłownie latali jak kręgle odbijając się od maski samochodu". Jak podała policja Gargasoulas ma założoną kartotekę z historią problemów psychicznych i uzależnienia od narkotyków. Wcześniej 'Jimmy' zaatakował byłego partnera swojej matki - Gavin'a Wilson'a. Wszedł do mieszkania 76-latka z Biblią w ręku, którą następnie podpalił i rzucił starszemu mężczyźnie w twarz. To od niego wziął siłą kluczyki do Holden Commodore, którym następnie wjechał w tłum mordując cztery osoby, w tym jedno małe dziecko.
'Jimmy' pozostaje w szpitalu pod nadzorem policji. Kierowca pędził samochodem około 60 km/h. Policja potwierdziła, że nie był to incydent związany z terroryzmem.
@AndieHamblin Good thing that nobody saved a copy pic.twitter.com/GkkGDqE1LT
— 🇦🇺MakAusGr8Again🐸 (@MakeAusGr8Again) 20 stycznia 2017
Wbrew policyjnym zapewnieniom w sieci społecznościowej pojawiły się nagrania świadków, którzy relacjonują, że zamachowiec - kierowca miał krzyczeć "Allah Akbar". To całkowicie zmienia charakter wydarzeń w Melbourne, jednocześnie przypominając standardowe postępowanie elit rządzących, które ukrywają za chmurką choroby psychicznej prawdziwe - religijne - podłoże zamachu.
"There was a man hanging out of the window screaming" - teen describes driver as thin, dark hair, appeared Middle Eastern. @theheraldsun pic.twitter.com/Y6JWW3djp1
— Andrea Hamblin (@AndieHamblin) 20 stycznia 2017
Źródło foto: Twitter / Justin McManus / Anton Blajer, Facebook
Post a Comment