Header Ads

Sportowy Weekend: Żyła, Kraft, Wierer, Linette, Stormowska [Video]


Piotr Żyła odniósł spektakularne zwycięstwo na mamuciej skoczni w Bad Mitterndorf w Austrii. Tak rozpoczął się weekend pełen emocji dla kibiców sportu. Wrażeń dostarczali nie tylko polscy skoczkowie narciarscy, ale także Magda Linette na kortach tenisowych w Tajlandii, gdzie zdobyła swój drugi tytuł WTA; Dorothea Wierer, która przed swoją publicznością została mistrzynią świata w biegu na dochodzenie; czy wreszcie 19-letnia Kamila Stormowska, która niespodziewanie zajęła trzecie miejsce w zawodach Pucharu Świata w short tracku. 

Spektakularne zwycięstwo odniósł Piotr Żyła na mamuciej skoczni podczas konkursu lotów narciarskich w austriackim Bad Mitterndorf. W sobotnich zawodach dzięki skokom na 225,5m i 219,5m, Polak wyprzedził Słoweńca Timi Zajca i Austriaka Stefana Krafta. Na czwartym miejscu wylądował Karl Geiger, któremu do podium zabrakło tylko 0.1 pkt. Sukces Żyły to jego pierwsze zwycięstwo w karierze w lotach narciarskich. Na to zwycięstwo Polak musiał czekać prawie siedem lat, kiedy 33-latek po raz pierwszy w karierze stanął na podium w Holmenkollen, w Oslo w 2013 roku. 

"Jestem bardzo zadowolony z tego zwycięstwa. Minęło trochę czasu od mojego pierwszego zwycięstwa w Oslo. Nie spodziewałem się dzisiaj zwycięstwa i jestem teraz tak szczęśliwy, że udało mi się skończyć na szczycie. To wspaniałe uczucie. Naprawdę lubie latać i czuję się dobrze fizycznie i psychicznie. Czułem się tak silny i to wystarczyło, aby wygrać." - powiedział zwycięzca pierwszego konkursu w Bad Mitterndorf. 


Piotr Żyła wygrał sobotnie zawody w Bad Mitterndorf
Podczas sobotniego konkursu w pierwszej dziesiątce znalazło się aż trzech Polaków. Na piątej pozycji zameldował się Dawid Kubacki, a Kamil Stoch na siódmej. To pozytywny znak dla silnej polskiej ekipy, ponieważ tej zimy zostaną rozegrane jeszcze zawody drużynowe w lotach narciarskich w Vikersund podczas RAW AIR i w Planicy podczas Mistrzostw Świata. Niewątpliwie niespodzianką dnia okazał się występ Antti Alto. Fin zakończył rywalizację na mocnej szóstej pozycji. Dobrze spisał się także Estończyk Antti Aigro, który zajął 26. miejsce. 

Z kolei niedzielnym konkursem rządził wiatr i organizatorzy. Stefan Kraft wygrał drugi konkurs w lotach narciarskich w Bad Mitterndorf tuż przed Japończykiem Ryoyu Kobayashim i Słoweńcem Timi Zajcem. Zawody na skoczni Kulm odbywały się w zmiennych warunkach. Ostatecznie kiedy na górze pozostało tylko trzech zawodników gotowych oddać swoje drugie skoki, a Kamil Stoch w drugiej próbie uzyskał wynik poniżej 160m, jury zdecydowało o zakończeniu rywalizacji na pierwszej serii. Na półmetku, a co za tym idzie w całych zawodach, najlepszy okazał się Stefan Kraft. Austriak odniósł 19. zwycięstwo w Pucharze Świata, a trzecie w tym sezonie. To jego pierwsze w historii zwycięstwo u siebie w domu. 

"Dziś na pewno nie było łatwo. Kiedy jest się na szczycie skoczni, można powiedzieć, że jest wietrznie i ciężko. Nie mogę powiedzieć, czy to była słuszna decyzja o odwołaniu, ponieważ nie mam wystarczających informacji na temat warunków kiedy jestem na szczycie. To był dla mnie fantastyczny dzień. Czasami myślisz dlaczego wybrałem ten sport, ale teraz wszystko mi się udaje i lubię być członkiem zespołu." - powiedział zwycięzca niedzielnego konkursu. 

Karl Geiger tuż po ogłoszeniu ostatecznych wyników pierwszego konkursu w Bad Mitterndorf

Najlepszym z Polaków podczas niedzielnych zawodów okazał się Kamil Stoch, który lądował tuż za podium. W pierwszej dziesiątce zameldował się jeszcze Piotr Żyła (9. miejsce). O sporym pechu może mówić Dawid Kubacki, który skakał w ciężkich warunkach, ostatecznie lądując na 199m, co dało mu dopiero 32. miejsce. Dobrze spisali się Aleksander Zniszczoł (28. miejsce) i Jakub Wolny (21. miejsce). 


Dorothea Wierer zdobyła złoty medal Mistrzostw Świata w biegu na dochodzenie na 10 km. Występująca u siebie, w Antholz, Włoszka na ostatnim strzelaniu popełniła tylko jeden błąd, co sprawiło, że zapewniła sobie wystarczającą przewagę nad Marte Olsbu Roiseland, która nie wytrzymała presji i musiała biegać dwie dodatkowe rundy. Włoszka zakończyła rywalizację tylko z jedną karną rundą i czasem 29:22. Stres Roiseland sprawił, że Norweżka dała się dogonić i prześcignąć Denise Herrmann. Solidna Niemka z trzema karnymi rundami ograła Norweżkę na ostatniej pętli i tym samym zdobyła srebrny medal, tracąc do Wierer 9,5 sekundy. Olsbu Roiseland z trzema karnymi rundami i stratą 13,8 sekundy do tytułu Mistrzyni Świata, ostatecznie musiała zadowolić się brązowym medalem. 



Kolejnym życiowym sukcesem może pochwalić się Magda Linette. Polka wygraną z Leonie Kung 6-3, 6-2, przypieczętowała swój drugi tytuł WTA Tour wygrywając turniej GSB Thailand Open. Szwajcarka musiala uznać wyższość swojej rywalki. Linette poprawiła się w stosunku do poprzedniego roku, kiedy to doszła do półfinału turnieju w Tajlandii. 

"Czuję się wspaniale. Przyjeżdżając tutaj wcale się tego nie spodziewałam. Zastanawiałam się nawet jak to będzie, bo przyjechałam z Fed Cup, który był rozgrywany w hali, i nie miałam zbyt wiele czasu, żeby się dostosować. Naprawdę nie spodziewałam się tego." - powiedziała po zwycięstwie nad Kung Polka. 




Niespodziewanym występem w miniony weekend popisała się 19-letnia Kamila Stormowska (Stoczniowiec Gdańsk). Polka w holenderskim Dordrechcie zajęła trzecie miejsce w zawodach Pucharu Świata w short tracku. To jej życiowy sukces patrząc na jej dotychczasowe występy wśród seniorów, gdzie najwyższym miejscem jakie zajmowała na dystansie 500 metrów było miejsce dwunaste. 

"Podczas tego sezonu były wzloty i upadki. Puchary na kontynencie mi nie wychodziły. W piątek już się cieszyłam, bo przeszłam dwa biegi i wywalczyłam awans do ćwierćfinału. Cieszę się, że udało mi się coś zdobyć. Nie chciałam być czwarta w finale i bez medalu. Taka jazda opłaciła się. Jeszcze to do mnie nie dotarło, że mam brązowy medal." - powiedziała Stormowska. 



Źródło info: IBU / FIS / WTA / Eurosport
Źródło foto: screen, Youtube / Eurosport

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.