Header Ads

Bosak: "Udało nam się stworzyć coś wyjątkowego!" Krzysztof Bosak kandydatem Konfederacji na Prezydenta RP.


Po nieco ponad miesiącu odbywających się w całej Polsce prawyborów, Konfederacja wreszcie wybrała kandydata na Prezydenta RP do wyborów prezydenckich, których pierwsza tura odbędzie się już w maju. W walce o najwyższą stawkę z Andrzejem Dudą stanie Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego.

We wczorajszym finale prawyborów Krzysztof Bosak pokonał drugiego Grzegorza Brauna stosunkiem głosów 163:146 (51.9%:46.5%). Prawybory Konfederacji to ewenement w skali kraju. Dotychczas nikt nie zdecydował się na podobny krok od 1989 roku. Podczas sobotniego zjazdu elektorów kandydata na Prezydenta RP wybierało 314 elektorów reprezentujących poszczególnych kandydatów na kandydata walczących wcześniej o głosy wyborców podczas 16 zjazdów wojewódzkich. Głosy elektorów były jawne, a do głosowania został użyty system elektroniczny.


"To dla mnie ogromny zaszczyt. Chcę podziękować przede wszystkim wyborcom Konfederacji za to, że stworzyli tą wielką szansę, przed którą wszyscy stanęliśmy. Odegrania swoich ról w tym dramacie, który wspólnie w tym trzecim sezonie serialu zafundowaliśmy tzn. w prawyborach Konfederacji. Bez tego poparcia, bez tej nadziei, która pojawiła się w sercach Polaków i dała nam wszystkim szansę najpierw otrzeć się o próg w wyborach do Europarlamentu, później przeskoczyć próg w wyborach do Sejmu i w tej chwili przygotowywać się do startu w wyborach prezydenckich, oczywiście nie byłoby nas tutaj, nie byłoby tej sceny, nie byłoby tego wydarzenia. W pierwszej kolejności te podziękowania należą się po prostu naszym wyborcom, naszym sympatykom, którzy nas wspierali. W drugiej kolejności chcę podziękować wszystkim moim kontrkandydatom. Kiedy zastanawialiśmy się wiele miesięcy temu jak wyłonić kandydata na Prezydenta Konfederacji i zaczęliśmy nieśmiało myśleć o prawyborach, nikt z nas w najśmielszych snach nie przewidywał, że aż taki uda nam się proces, w którym odwiedzimy tyle miast, w którym będzie tyle spotkań, w którym poruszymy tyle osób. (...) Dla mnie jako polityka średniego pokolenia zaszczytem było stanąć do takiego konkursu wyborczego z osobami, które tak wiele lat są na scenie. Pamiętam jeszcze prawybory prezydenckie w moim liceum. Jedną z osób, która w nich miała zawsze dobre wyniki był Pan Janusz Korwin-Mikke. Myślę, że to było wspólne dla nas doświadczenie dla tych kandydatów 30-letnich w tych wyborach. Udało nam się stworzyć coś wyjątkowego, udało się Państwu stworzyć coś wyjątkowego będąc z nami w tym całym procesie i angażując się w to wszystko. Wielu polityków szeptało to po cichu jak wychodzili ze studiów telewizyjnych, że prawybory Konfederacji to jest nowa jakość. Myślę, że dzisiaj także na tym wydarzeniu wszyscy to zobaczyli. Konfederacja tworzy nowy standard uprawiania polityki w Polsce. Standard cywilizowany, standard oparty na dyskusji, standard oparty na partycypacji obywateli, standard otwarty, przejrzysty, doskonale zorganizowany. Gratulacje dla naszej komisji prawyborczej i wszystkich komisji regionalnych. Chcę podkreślić to, że tak jak tutaj staliśmy, jesteśmy jedną drużyną Konfederacji. Mimo, że każdy z nas wywodzi się z jakiegoś środowiska i to bardzo dobrze bo nie może być inaczej. Ludzie, którzy nie funkcjonują w zorganizowanych środowiskach nie potrafią później odgrywać ról do jakich my tutaj jesteśmy przygotowywani. Mimo, że każdy z nas wywodzi ze swego środowiska, wszyscy - w miarę upływu tych kolejnych weekendów prawyborczych - dojrzewaliśmy do tej świadomości, że niezależnie kto z nas wygra będzie reprezentował wszystkich - chcę to bardzo wyraźnie podkreślić. Chcę wymienić te środowiska, które składają się na Konfederację, i którym wypada oddać sprawiedliwość za ten wkład pracy, wkład wysiłku, zaangażowania i emocji, które dodały od siebie, a więc zacznę od środowisk, które Grzegorz Braun wprowadza w Konfederację. To są konserwatyści, tradycjonaliści, tradycyjni Katolicy, zaangażowani ludzie w ruchy prolife, to są wolnościowcy, to są monarchiści...Panie Grzegorzu dziękujemy za przyciąganie tych ludzi do Konfederacji. Jest oczywiście wspaniały silny blok ludzi, których przez lata organizował, przekonywał i ciągnął na kolejne bitwy polityczne Pan Prezes Korwin-Mikke, a więc mam na myśli konserwatywnych liberałów, klasycznych liberałów, libertarian, monarchistów wolnościowych i wszystkie inne grupy ludzi, którzy z tymi nurtami wolnościowego myślenia identyfikują się. Miałem okazję współpracować przez lata, blisko się poznać i towarzysko i intelektualnie. Dawałem na wielu zjazdach lokalnych przykład, że kiedy w najgorszych czasach rządów PO prowadziliśmy wspólny klub w Warszawie, ja w środowisku narodowym byłem zwolennikiem tego, żebyśmy w naszym biurze gościli Instytut Misesa. Więc może czasem w pewnych rzeczach się różnimy, ale zawsze między nami była nić sympatii. To jest najważniejsze przy współpracy. Bez nici sympatii, nie da się budować współpracy. Mimo pewnych różnic współpracę budować zawsze się da. Roman Dmowski powiedział kiedyś "Kto myśli na komendę nie myśli wcale". My jesteśmy ludźmi myślącymi na własny rachunek i w wyniku własnych kalkulacji, własnych przemyśleń, dochodziliśmy przez lata do wniosków, że trzeba razem współpracować. Dzisiaj te wnioski doprowadziły nas tutaj na tą jedną salę, wspólnie do parlamentu i wspólnie w kolejne kampanie, w których wierzę w to, że czekają nas zwycięstwa..."


Źródło info: Wrealu24.pl
Źródło foto: Screen, YT

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.