"Krew się lała strumieniami!". 75. rocznica zbrodni na Polakach w Nalibokach. [Video]
Dziś - 8 maja - mija 75 lat od dokonanej na Polakach przez żydowskich i radzieckich partyzantów zbrodni w Nalibokach (obecnie Białoruś). Wśród napastników mieli być członkowie tzw. Otriadu Bielskich - żydowskiego oddziału partyzanckiego działającego na terenie Puszczy Nalibockiej. Całą akcją kierowali dowódca brygady „Stalina” Paweł Gulewicz, komisarz Aleksander Makajew i major Rafał Wasilewicz – przedstawiciel iwienieckiego międzyrejonowego centrum. W wyniku rzezi zostało zamordowanych 128 polskich cywilów.
"Tu krew nie wysychała. Tu krwi ludzi nie sprzątali. Krew wsiąkała w błoto" - wspomina Maria Adamcewicz, świadek wydarzeń z 1943 roku.
Żydowski oddział przeprowadzał szereg antypolskich akcji, które polegały na rabunkach i morderstwach. Przy współpracy z Sowietami zwalczali członków Armii Krajowej, którzy nie chcieli przyłączyć swoich oddziałów do strony sowieckiej z obawy przed likwidacją struktur Armii Krajowej na Nowogródczyznie. Napastnicy napadli na mieszkańców wsi o 5:00 rano 8 maja 1943 roku.
"Wpadli do domu obok. Było tam trzech młodych synów i matka. Wszystkich rozstrzelali. Kogo złapali, stawiali pod ścianą." - opowiada Leonarda Juncewicz, świadek wydarzeń z 1943 roku.
Domy bezbronnych mieszkańców zostały ostrzelane seriami z karabinów maszynowych. Cywile byli wyprowadzani na zewnątrz i rozstrzeliwani. Napastnicy nie oszczędzali nawet kobiet i dzieci. Podpalono zabudowania - kościół, szkołę, budynek poczty i budynki mieszkalne. Dokonano grabieży sporej ilości żywności, bydła i koni.
"Ze 100 osób w rzędzie postawili. Chodził koło nich partyzant. I z tego karabinu maszynowego zaczął strzelać. Dużo ludzi złapali." - powiedziała Maria Żołnierczyk, świadek wydarzeń z 1943 roku.
“Godzina 5 rano, 8 maja 1943 roku. Długa seria z kaemu rozpruła poniżej okien frontową ścianę naszego domu, stojącą pod nią kanapę, przeleciała przez pokój i ugrzęzła w przeciwległej ścianie zaledwie kilka centymetrów nad naszymi głowami. (…) Mama dopadła okna.
– Wieś płonie! – krzyczy. (…)
O godzinie 7.00 strzały i jęki ucichły. Zewsząd wiało grozą śmierci i zniszczenia. Ocaleni od pogromu mogli teraz zobaczyć tragedię swego miasteczka i dokonanego w nim ludobójstwa. W niespełna 2 godziny zginęło 128 niewinnych ludzi. Większość z nich, jak stwierdzili potem naoczni świadkowie, z rąk siepaczy Bielskiego i “Pobiedy”. Mordercy obojga płci wpadali do mieszkań i seriami z automatów unicestwiali we śnie całe rodziny, a obrabowane w pośpiechu (nawet z zegarków) domostwa palili i pijani od krwi, z okrzykiem “hura!” szli dalej mordować. Wielu zbudzonych nagłą strzelaniną i jękiem sąsiadów wylatywało na podwórko. Tych rozstrzeliwano z dziećmi pod ścianami chat. Jedni i drudzy wraz z domostwem obracali się w popiół. Daleko słychać było ryk bydła i rżenie zagrabianych koni. Podczas dantejskiego pogrzebu trudno było zidentyfikować pozostałe czasem tylko kończyny dzieci, rodziców, dziadków z rodów Karniewiczów, Łojków, Chmarów i wielu innych." (W. Nowicki, Żywe echa, Warszawa 1993, s. 99-100)
W 2008 roku powstał film "Opór" w reżyserii Edward'a Zwick'a, opowiadający historię oddziału braci Bielskich. W główną rolę Tuvii Bielskiego wcielił się Daniel Craig. Film jest manipulacją i propagandą, która przedstawia braci Bielskich jako żydowskich bohaterów bez skazy. Całkowicie pomija masakrę dokonaną na Polakach w Nalibokach, a także fakt jak ludzie z otoczenia Bielskiego oraz on sam mieli nadużywać alkoholu, w bezwzględny sposób wymuszać posłuszeństwo i molestować seksualnie młode kobiety z oddziału.
Źródło info: Wikipedia / Studiowschod.pl
Źródło foto: Wikipedia
loading...
Post a Comment