Header Ads

MŚ w Hochfilzen: Amerykanin sensacyjnym Mistrzem Świata! [Video]

Amerykanin Lowel Bailey zwyciężył bieg indywidualny na 20km w Hochfilzen, i tym samym został Mistrzem Świata, pierwszym ze Stanów Zjednoczonych. To także pierwszy w karierze tryumf 35-letniego Bailey'a. Po srebro sięgnął niespodziewanie Czech Ondrej Moravec, z kolei tylko brązowym medalem musiał zadowolić się Francuz Martin Fourcade, zwycięzca ostatnich czterech indywidualnych tytułów. 

Rozpoczynający swój bieg z setnym numerem startowym Lowel Bailey zameldował się na metę z czasem 48:07.4min, bez żadnego błędu na strzelnicy. Tuż za nim zjawił się Czech Ondrej Moravec, który bez pudła stracił do pierwszego miejsca +3.3s. Na najniższym stopniu podium znalazł się Francuz Martin Fourcade, który tego dnia nie może zaliczyć do udanych. Dominator obecnego sezonu popełnił aż dwa błędy na strzelnicy i stracił do Amerykanina +21.2s. Na czwartym miejscu dobiegł Niemiec Erik Lesser (1 pudło, +32.0s strata), piąty był ubiegłoroczny brązowy medalista Ukrainiec Sergey Semenov (1 pudło, +38.6s), a szósty kolega Moravca z reprezentacji Czech Michal Krcmar, który był jednym z trzech zawodników w dziesiątce, którzy byli bezbłędni na strzelnicy. Krcmar stracił do Bailey'ego +43.6s. 



Z Polaków najlepiej zaprezentował się Andrzej Nędza-Kubiniec, który z dwoma pudłami zanotonował stratę +5:33.8min i ostatecznie ukończył zawody na 53. miejscu. Niedaleko za jego plecami, bo na 57. pozycji uplasował się Łukasz Szczurek z trzema pudłami i stratą +5:56.8min, z kolei Grzegorz Guzik dobiegł na 90. miejscu z aż sześcioma błędami na strzelnicy i stratą +10:12.3min. 

Sensacyjny zwycięzca Lowel Bailey na mecie powiedział:

"Czekam na kogoś, kto mnie obudzi. (...)Wszystko to ciężka praca, która weszła w ten medal i wsparcie od wszystkich, jakie miałem; to wszystko się opłaciło. To jest wyjątkowe dla mnie podzielić się tym medalem z członkami naszego teamu. Jestem po prostu szczęśliwy, że jestem tutaj z tym zespołem. Nie mogłem tego zrobić bez nich." 






Ondrej Moravec, srebrny medalista, nie krył radości nie tylko ze swojego osiągnięcia, ale także z Mistrzostwa Świata Amerykanina:

"Byłem podekscytowany, początkowo to wyglądało lepiej dla mnie, ale jestem bardzo szczęśliwy z jego Złotego medalu. On jest dobrym człowiekiem i zasługuje na to. Byłem najbliżej Złotego medalu w całej historii startów. Nigdy indywidualnie nie strzelałem czysto. Jestem bardzo usatysfakcjonowany z tego, że to zrobiłem, to był właściwy wyścig dla mnie dzisiaj."

Martin Fourcade, brązowy medalista, który stracił do Amerykanina ponad 20s, odniósł się do swoich błędów na strzelnicy sugerując, że przedobrzył. 

"Czasem starasz się być zbyt dobrym. W sprincie była taka sama sytuacja. W biegu pościgowym nie miałem myśli, aby strzelać czysto i to działało."





Źródło info: Biathlonworld
Źródło foto: screen, youtube


loading...

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.