Header Ads

Polak zmiażdżył faworytów. Dawid Kubacki zwycięzcą 68. Turnieju Czterech Skoczni.


Dawid Kubacki zgarnął całą pulę w 68. Turnieju Czterech Skoczni. Jako trzeci Polak wygrał prestiżowy turniej i tym samym - już na początku 2020 roku - ponownie wpisał się w historię polskiego sportu. Kubacki wygrywając ostatni - czwarty - konkurs 68. Turnieju Czterech Skoczni w Bischofshofen zapewnił sobie tryumf w całym turnieju. Tuż za Polakiem w klasyfikacji generalnej turnieju znaleźli się Marius Lindvik (2. miejsce) i Karl Geiger (3. miejsce); z kolei w poniedziałkowym konkursie na podium oprócz Dawida Kubackiego (1. miejsce) zameldowali się Karl Geiger (2. miejsce) i Marius Lindvik (3. miejsce). 

Wielu przed 68. Turniejem Czterech Skoczni stawiało na Stefana Krafta, Karla Geigera, Ryoyu Kobayashiego czy Roberta Johanssona jako ostatecznych tryumfatorów cyklu, ale konia z rzędem temu kto stawiał na zwycięstwo Dawida Kubackiego. Polak nie był nawet wymieniany w szerszym gronie faworytów, tym bardziej jego zwycięstwo w całym 68. Turnieju Czterech Skoczni jest ogromną niespodzianką. Polak w klasyfikacji generalnej uzyskał 1131.6 pkt i wyprzedził drugiego Mariusa Lindvika aż o 20.6 pkt. Na najniższym stopniu podium zameldował się Karl Geiger. Niemiec stracił do Polaka 23.2 pkt. Jeden z głównych faworytów bukmacherów, Ryoyu Kobayashi musiał obejść się smakiem miejsca na podium zajmując 4. miejsce z dorobkiem 1096 pkt.. Mocno rozczarowany jest Stefan Kraft. Austriak stracił do Dawida Kubackiego 45.6 pkt.. Pozostali Polacy nie zachwycili. Kamil Stoch zajął 13. miejsce (1023.6 pkt), Piotr Żyła 14. miejsce (1016.7 pkt), Maciej Kot 31. miejsce (571.9 pkt), a Stefan Hula 35. miejsce (506 pkt).




Po pierwszej serii poniedziałkowego konkursu w Bischofshofen najlepiej z Polaków spisał się - faworyt po trzech konkursach do głównej wygranej - Dawid Kubacki, który oddając skok na odległość 143m z notą 151.6 pkt zajmował pierwsze miejsce. Tuż za nim uplasowali się Karl Geiger (140m, 147.7 pkt) i Marius Lindvik (139m, 146.5 pkt). Od momentu zakończenia pierwszej odsłony było wiadomo, że walka o złotego orła rozegra się pomiędzy wspomnianą trójką. W swojej pierwszej próbie słabo spisał się Ryoyu Kobayashi (135.5m, 137.8 pkt), czym zaprzepaścił szanse na walkę o tryumf w całym cyklu. Pozostali Polacy nie zachwycili - Kamil Stoch zajął dopiero 13. miejsce (134.5m, 135.7 pkt), Maciej Kot 30 miejsce (126m, 119.3 pkt), Piotr Żyła 31. miejsce (125.5m, 118.6 pkt), Stefan Hula 49. miejsce ( 119m, 100.3 pkt); jednak dzięki temu, że Piotr Żyła wygrał pojedynek w swojej parze, wziął udział w drugiej serii w przeciwieństwie do Macieja Kota, który nie tylko przegrał swój pojedynek, ale nie znalazł się wśród tzw. "lucky losers" (Cene Prevc, Stefan Huber, Robert Johansson, Clemens Leitner, Clemens Aigner).



Dekoracja w Bischofshofen
Druga odsłona konkursu w Bischofshofen była wojną nerwów. Potencjalnie każdy z pierwszej trójki mógł okazać się zwycięzcą całego turnieju. Potencjalnie, bo ponownie Dawid Kubacki nie dał szans swoim rywalom. Polak po skokach na 143m i 140.5m uzyskał astronomiczną notę 300.9 pkt. Drugi Karl Geiger stracił prawie 10 pkt (140m, 136m / 291 pkt). Na najniższy stopień podium wskoczył młody Marius Lindvik. Norweg uzyskując 139m w pierwszej i 137m w drugiej serii uzyskał 289.4 pkt, co w ostatecznym rozrachunku dało mu życiowy sukces, czyli drugie miejsce w 68. Turnieju Czterech Skoczni. Kamil Stoch w poniedziałkowym konkursie zajął 13. miejsce (134.5m, 134m / 269.6 pkt), a Piotr Żyła 27. miejsce (125.5m, 129m / 242.1 pkt). 

Dawid Kubacki po raz drugi w swojej karierze odnotował tryumf w Pucharze Świata i po raz pierwszy w ramach Turnieju Czterech Skoczni. 


W klasyfikacji Pucharu Świata na pierwszym miejscu nadal znajduje się Ryoyu Kobayashi z dorobkiem 644 pkt. Karl Geiger traci do Japończyka 25 pkt, a Stefan Kraft 105 pkt. Młody Norweg, Marius Lindvik wskoczył na miejsce tuż za podium z dorobkiem 469 pkt. Najlepszym z Polaków jest Dawid Kubacki, który do pierwszego Kobayashiego traci 200 pkt. W pierwszej dziesiątce nadal pozostaje Kamil Stoch z dorobkiem 335 pkt. 

Źródło info: Eurosport
Źródło foto: TVP Sport, screen 

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.