Header Ads

Zginęli tylko dlatego, że byli Polakami. 75. rocznica ludobójstwa na Wołyniu.


Tradycyjnie w drugą niedzielę lipca obchodzimy rocznicę tzw. Krwawej Niedzieli. W niedzielę 11 lipca 1943 roku ukraińscy szowiniści zaatakowali blisko 100 polskich miejscowości. Oddziały OUN-UPA wspomagane przez miejscowych ukraińskich chłopów przeprowadziły dobrze zorganizowany atak na ludzi zgromadzonych na niedzielnych mszach w kościołach katolickich. Cel był jeden - wymordować wszystkich Polaków. 

Wołyńskie masakry rozprzestrzeniały się w czterech przedwojennych województwach, w tym na Wołyniu, gdzie pochłonęły ponad 60 tys. ofiar. Z kolei łącznie z mordami dokonanymi w Małopolsce Wschodniej liczba ofiar szacowana jest na ok. 100-150 tys. 

"Miesiąc lipiec 1943 roku okazał się szczególnie tragiczny, a niedziela 11 lipca 1943 roku była szczególnie krwawa. O świcie tego dnia oddziały UPA (często aktywnie wspierane przez miejscowych Ukraińców) jednocześnie otoczyły i zaatakowały 99 polskich wiosek w powiatach: kowelskim, włodzimierskim, wołyńskim i horochowskim, a także w części powiatu łuckiego. Ukraińcy bezlitośnie wymordowali polskich cywilów i zniszczyli ich domy. Wioski zostały spalone do ziemi, a własność została splądrowana. Badacze szacują, że tylko w tym dniu liczba polskich ofiar mogła wynosić około 8000 osób - głównie kobiet, dzieci i osób starszych. Sprawcy używali pocisków, toporów, wideł, noży i innej broni. Wielu Polaków zostało zabitych w kościołach." - Instytut Pamięci Narodowej. 

Pierwszy lipcowy numer gazety UPA „Do zbroji” zapowiadał „haniebną śmierć” wszystkim Polakom, którzy zostaną na Ukrainie.

Pomnik ku pamięci pomordowanych Polaków na Wołyniu, Głogów
Plany UPA zakładały objęcie akcją eksterminacyjną jak największej liczby miejscowości, by zaskoczyć Polaków i nie dopuścić do podjęcia przez nich obrony. Akcję w powiecie włodzimierskim poprzedziła koncentracja oddziałów UPA w lasach zawidowskich. Na cztery dni przed rozpoczęciem akcji agitatorzy, którzy przybyli z Małopolski Wschodniej, odbyli we wsiach ukraińskich spotkania, na których przekonywali ludność o konieczności wymordowania Polaków. Aby Polacy nie nabrali podejrzeń, dwa dni przed masakrą rozprowadzono ulotki nawołujące Polaków do zjednoczenia się z Ukraińcami w walce z Niemcami i Sowietami.

Na dzień rozpoczęcia akcji wybrano niedzielę, by móc zaskoczyć jak największą liczbę Polaków w kościołach. Było to popularne prawosławne święto Piotra i Pawła.

Ekshumacja ofiar Rzezi na Wołyniu w Woli Ostrowieckiej
Mural z okazji 70. rocznicy Rzezi Wołyńskiej, Warszawa 
Na początku lipca 1943 polskie podziemie podjęło próbę negocjacji z OUN-B w celu powstrzymania fali mordów. Wstępne rozmowy z lokalnym dowódcą SB OUN Szabaturą przeprowadzono w okolicach Świnarzyna 7 lipca 1943 roku. Na następne spotkanie w dniu 10 lipca 1943 udała się delegacja z pełnomocnikiem Okręgowej Delegatury Zygmuntem Rumlem ps. „Krzysztof Poręba” na czele oraz przedstawicielem Okręgu Wołyńskiego AK Krzysztofem Markiewiczem ps. „Czort” i woźnicą Witoldem Dobrowolskim. Markiewicz znał Szabaturę z czasów szkolnych; w geście dobrej woli Polacy zrezygnowali ze zbrojnej obstawy. Po przybyciu na miejsce spotkania (wieś Kustycze) wszyscy trzej zostali przez Ukraińców aresztowani i zabici, prawdopodobnie poprzez rozerwanie końmi.

Grzegorz Motyka twierdzi, że 11 lipca 1943 oddziały UPA zaatakowały 99 miejscowości, w których żyli Polacy. Timothy Snyder podaje, że „od wieczora 11 lipca 1943 r. do rana 12 lipca”, UPA zaatakowała w 167 miejscach. 12 lipca UPA zaatakowała 50 miejscowości. Ataki były kontynuowane w dniach następnych. W całym lipcu 1943 celem napadów stało się 520 wsi i osad, zamordowanych zostało około 10-11 tysięcy Polaków.

Źródło info: IPN / Wikipedia
Źródło foto:  By Władysława Siemaszków, Ludobójstwo, page 1294, from Henryk Słowiński collection (http://www.starwon.com.au/~korey/Wolyn%2043.htm) [Public domain], via Wikimedia Commons / Glaube, Wikipedia / By Leon Popek (Private collection) [CC BY-SA 3.0 ], via Wikimedia Commons / By Mateusz Opasiński [CC BY-SA 3.0 ], from Wikimedia Commons


loading...

Brak komentarzy

Obsługiwane przez usługę Blogger.