Manipulacja mediów ws. TVP Info i przekazu z procesu dot. Ewy Tylman
Nieprzychylne obecnej władzy media oskarżają TVP Info o zaniedbania w sprawie retransmisji procesu dot. śmierci Ewy Tylman. Wg. nich TVP Info nie zdołała na czas wypikać nazwisk rodziny oskarżonego Adama Z, jego partnera seksualnego i dziewczyny czy szczegółów z życia seksualnego. Tymczasem podobny proceder miał miejsce w konkurencyjnej Polsat News.
3 stycznia odbyła się pierwsza z jedenastu zaplanowanych rozpraw ws. śmierci Ewy Tylman. Sąd Okręgowy w Poznaniu wyraził zgodę na rejestrację procesu, jednak najważniejsze stacje informacyjne w Polsce mogły go retransmitować z delikatnym opóźnieniem.
Jak relacjonują Wprost, Gazeta Wyborcza czy natemat.pl - TVP Info nie nadążała z wygłuszaniem wrażliwych informacji. Biuro prasowe TVP przyznało się do technicznego błędu, jednak przedstawione przez media zarzuty są tylko częścią prawdy. Z doniesień użytkowników serwisów społecznościowych wiemy, że taki sam proceder miał miejsce w konkurencyjnej Polsat News. Operatorzy odpowiedzialni za dźwięk w stacji Zygmunta Solorza-Żaka również nie nadążali za kolejnymi pojawiającymi się danymi. I tak dzięki retransmisji w Polsat News można było usłyszeć nazwisko oskarżonego czy jego chłopaka, a także zobaczyć twarz Adama Z. podczas emitowanej w sali sądowej wizji lokalnej przeprowadzonej wcześniej na miejscu zdarzenia.
Jak powiedział rzecznik poznańskiego sądu:
"To jest proces karny, a nie show telewizyjny. Odczytywane są pełne wyjaśnienia oskarżonego, muszą padać nazwiska. Odpowiedzialność za ujawnianie danych osobowych spada na telewizję."
Post a Comment